...mamy pierwszą profesjonalną reklamę, o tutaj: http://www.miejscadzieci.pl/index.php ;) (W prawej kolumnie). Bannerek, dostosowany przez grafika portalu promuje sklep zdjęciem ślicznego króliczka Inno, który mam nadzieję będzie nam tylu gości napędzać, że się serwery przegrzeją;)
Zaś niekomercyjnie chwalimy się, że wielka księga Potwornickiej już prawie na ukończeniu, wymaga tylko ostatniego sznytu, który wykona Nadworny Fotograf...i bynajmniej nie o zdjęcia tu chodzi, a przynajmniej nie tylko o nie.
Otóz Gajowa opętana gigantomanią urodziła potwora (nie mylić z Potwornicką). Księga bowiem nie tylko wymiary horyzontalno-wertykalne ma potężne, ale i na grubość się rozrosła...Gajowa z myśleniem perspektywicznym będąc na bakier, jakoś w szale twórczym nie przewidziała, że 7 stron wypchanych watoliną będzie trochę grube... wczoraj w nocy to do niej dotarło, gdy purpurowa z wysiłku i wściekłości usiłowała owe 7 warstw pod stopkę maszyny wepchnąć...oczywiście się nie udało, podobnie jak próby ręcznego przebicia igłą potwora.
Po odrzuceniu pomysłów nieco abstrakcyjnych, jak potraktowanie księgi zszywaczem do tapicerki czy przewiercenie w niej otworów na wiązanie wiertarką (Nadworny do tej pory podśmiechuje się, jak sobie przypomni tę propozycję;), Nadworny zlitował się nad zdesperowaną Gajową i zaoferował samodzielne przeszycie grzbietu księgi, bo podobno umie....no zobaczymy, dziś wieczorem zatem nastąpi rewolucja w tradycyjnym modelu rodziny i Gajowa z gazetą zasiądzie przed telewizorem, a Nadworny grzecznie z iglą w kuchni;))
Wyniki eksperymentu genderowego zostaną obfotografowane i opublikowane wkrótce...
środa, 16 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z niecierpliwością czekam na prezentację...
OdpowiedzUsuńGratuluję reklamy! Tak się zastanawiamy czy prócz królika - nota bene świetnego!, nie brakuje naprowadzającego słowa na charakter strony? Wiem, czepiam się, ale tak mi przyszło do głowy ;)
OdpowiedzUsuńA na książkowe dzieło już czekam!! Wiem coś o przeszywaniu a raczej nieprzeszywaniu przez maszynę tylu warstw... Dobrze, że jest ktoś kto zaoferował pomoc ;). U mnie też On zawsze chętnie pomaga przy ręcznym szyciu wielowarstwowych dzieł ;). Pokazał też sposób na wyciąganie igły kombinerkami i stosuję jak nie ma Go pod ręką ;).
No nic czekam cierpliwie na foty :)
Pozdrawiam!
Agata
ja też czekam na książkowe dzieło...no i może jakieś foto nadwornego w akcji z igłą....bo bo okazja bezcenna :)
OdpowiedzUsuńoj z niecierpliwością czekam na prezentację dzieła
OdpowiedzUsuńAgato, dzięki za sugestię - masz rację, już przesłałam sugestię do portalu;)
OdpowiedzUsuńZdjęć Nadwornego przy pracy niestety nie ma, bo choć czyhałam z aparatem, to spryciarz nie dał się złapać na tym niemęskim zajęciu;)
Wow, no pozazdrościć nadwornego! Mój kochany od wczoraj mi ustawia maszynę... ;)
OdpowiedzUsuńDołączyłam do grona fanów... :) Będę śledzić na bieżąco (jakkolwiek to brzmi). Pozdrawiam - Anka :)
OdpowiedzUsuń