Zasłonka na bajzel, który się w mega-bibliotece nie zmieścił:
do tego pasująca poduszka...i druga dawno obiecana mamie z eksperymentalnym pikowaniem na żywioł;)
I na koniec przytulanki do Edytkowej akcji. Tildy mi nie bardzo wychodzą, więc tildowy jest tylko misio (ma dorobiony szaliczek, którego na zdjęciu jeszcze nie ma), zaś lale są wzorowane na stylu "raggeded". Wyszło tak sobie, chciałam, żeby było idealnie, ale niestety są pewne niedoróbki, ale naprawdę się starałam jak rzadko;)
A jeszcze z 5 rzeczy rozgrzebanych leży i jak Gajowej chandra nie przejdzie, to skończy je w try miga ;P
******
Przypominam o dzisiejszej mega-promocji - drugiej takiej nie bedzie, bo za rok Gajowa będzie mieć tyle lat, że jej się komercyjnie już promocja nie opłaci;) A i błąd w naliczaniu rabatu, który zgłosiła Anelagdam w poprzednim poście już jest naprawiony - Gajowa niestety nadal cienka jest w e-commerce'owe klocki i czasem jej dziwne rzeczy wychodzą;)
STO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE ŻYJE NAAAAM!!!
OdpowiedzUsuńładne te poduszeczki!
OdpowiedzUsuńNajpierw to wszystkiego najlepszego!! :)) I już tu nam o tym próchnie ani Balzaku bajek nie wciskaj ;).
OdpowiedzUsuńŚwietne lalki!! Bardzo pozytywne i takie kolorowe :).
Zasłonka to świetny pomysł, tym bardziej jak materiał ładny :). Poduszki super!
Napracowałaś się kochana! Ale widzę, że praca miała tez pomóc chandrze. Też tak czasami mam i z reguły działa :).
Pozdrawiam
niech się tobie szczęści!!!
OdpowiedzUsuńsame pozytywne fluidy wysyłam... i dmucham i chucham by te twoje chandruchy poprzechodziły...
choć nieco szkoda będzie tych pięciu rzeczy...
a lale twoje skradły moje serce!!!
Bardzo serdecznie dziękuję za życzenia!:)
OdpowiedzUsuńA szyć pewnie dalej będę i bez chandry...zawsze się pretekst znajdzie;)
Szczęścia, szczęścia i szczęścia na okrągło!
OdpowiedzUsuńA lale cudne:)