W Srebrnym Gaju panuje dzika zaraza, wszyscy leżą pokotem i kaszlą jak bohaterowie "Czarodziejskiej Góry", którą Gajowa ostatnio po raz kolejny czytała i wczuła się najwyraźniej niczym Hans Castorp w iluzoryczną gruźlicę .... Gajowa poszła jednakowoż na całość i zaraziła całą bliższą i dalszą rodzinę, a że kot nadal odmawia podstawowych posług, to Srebrny Gaj pokrywa się kurzem i wirusami...
A to wyjaśnienie nie tyle po to, żeby się wyżalić, co dla wyjaśnienia wszystkim Gajowym Twórczynim, którym Gajowa winna jest rozliczenia roczne...Gajowa pamięta, prześle i ureguluje, jak się nieco zreanimuje, z góry prosząc o cierpliwość....jak Gajowa nie przeżyje, to ma odpowiedzialnych spadkobierców, którzy sprawę załatwią;)
niedziela, 7 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gajowa się nie przejmuje, na spadkobierców nie liczy bo i po co.Ja zaś liczę iż co rychlej do Gajowej zdrowie powróci jak i do rodzinki całej.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę i pokonania wirusów wszelkich
ZDrowiejcie to jest najważniejsze !!!
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Gajowej i spadkobierców! :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej, Kochana!!! I cała reszta z Tobą też niech zdrowieje! Buziaki-przytulaki:)
OdpowiedzUsuńNie dawaj się choróbsku! Zdrówka życzę!!! :*
OdpowiedzUsuńZdrowia dla całej rodzinki! :)) Sio wirusy przebrzydłe!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za wszystkie życzenia! Gdyby dobre myśli leczyły, to byśmy już śmigały jak młode zajączki...a tak powleczemy się jak zmęczone życiem emerytki na kontrolę, po oby lepsze wieści;)
OdpowiedzUsuńDobry wieczór, zapraszam po odbiór wyróżnienia na www.dekoria.wordpress.com Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę i szybkiego powrotu to twórczej formy!
OdpowiedzUsuń